Odpuszczania sobie trzeba się nauczyć. Długo mi zajęło, aby zrozumieć, że nic nie muszę, a co najwyżej mogę. Również w kontekście czytania. Myślę, że każdy bloger książkowy wpada w pewnym momencie swojej pracy w taki wir, kiedy zaczyna brać na swoje barki za dużo. Czytanie po to tylko, by zrecenzować, po jakimś czasie staje się męczarnią. Dlatego też w wakacje postanowiłam trochę odpuścić. Odpocząć. Czytać dla siebie, a nie dla bloga, czy współprac. To zaowocowało tym, że sięgnęłam w końcu po książki, które chciałam przeczytać od bardzo dawna. Poznałam fascynujące historie, o których zaraz Wam opowiem.
Jestem tutaj