“Wilk zwany Romeo” to opowieść, która chwyci Was za serca!
Gdy byłam małą dziewczynką, oglądałam w telewizji serial o przygodach Flippera, niesamowicie inteligentnego delfina, który zaprzyjaźnił się z grupą ludzi. Podobnych historii było zresztą więcej – Mowgli z „Księgi Dżungli” został wychowany przez wilki, a Nel z „Pustyni i Puszczy” opiekowała się słoniem. Ale możemy sięgnąć przecież dalej i, zamiast literaturą, zainspirować się prawdziwym życiem – to przecież słynna Jane Goodall zajmowała się badaniem szympansów. A Dian Fossey? Prawie całe swoje życie poświęciła gorylom, włączając się do ich małpiej rodziny…
Zwierzęta posiadają uczucia, okazują emocje, a ich humor też zależy od dnia – czasem są wesołe, czasem im smutno, ot tak, bez powodu, zupełnie jak ludziom – wie to każdy właściciel kota czy psa. Ich charakter zmienia się wraz z wiekiem, wraz z doświadczeniem, które zdobyły. Każdy pies i kot to indywidualności, niepowtarzalne jednostki, zupełnie różne od swych braci i kolegów. O ile jednak przyjaźń człowieka ze stworzeniem udomowionym jest sprawą całkiem klarowną i nikogo nie dziwi, tak relacje z dzikim zwierzęciem zawsze wywołują wiele kontrowersji, pytań, wątpliwości. A wydawałoby się, że to coś całkiem naturalnego – ot jeden ssak chce zaprzyjaźnić się z drugim. Tak po prostu, „po ludzku”, chciałoby się powiedzieć.
Jestem tutaj