Od momentu, kiedy po raz pierwszy przeczytałam „Smażone zielone pomidory” Fannie Flagg, czytam tę książkę każdego lata. Jest tak niesamowicie pozytywna, ciepła, zabawna i błyskotliwa, że nie sposób mi sobie wyobrazić najpiękniejszych dni w roku (bo letnich!) bez jej towarzystwa. Zresztą mimo że to literatura gatunkowo raczej „lekka”, Flagg nie stroni od przekazywania swoim czytelnikom życiowych mądrości, trafnych porad starej, dobrej przyjaciółki, pomagających brać życie w całości takim, jakim jest, uśmiechać się do przeciwności losu i każdego dnia na nowo podejmować walkę o lepsze jutro.
Jestem tutaj