:Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku nie pisze się już bestiariuszy – wszak wszyscy wiemy, że zwierzęta mityczne są – no właśnie – mityczne, a próba ich odnalezienia współcześnie, jest jak przysłowiowe szukanie wiatru w polu. Chyba nikt nie wierzy już, że smoki, jednorożce, bazyliszki, pegazy czy gryfy naprawdę istnieją. Słowem: bestiariusze były pożywką dla średniowiecznych czarowników, a dziś stanowią jedynie pamiątkę po tym cudownie urozmaiconym świecie. Czy aby na pewno?
Aż strach pomyśleć, że nawet teraz – w świecie całkowitej urbanizacji i globalizacji – w dalekich zakątkach świata, za górami, lasami, a nawet w głębokich wodach oceanów kryją się współczesne potwory. Czy to możliwe?
Jestem tutaj