“Basil” był mi mocno polecany jako najlepsza książka Wilkiego Collinsa. Jako że był to autor, którego twórczości nie znałam, z radością po nią sięgnęłam. Dotychczas miałam do czynienia tylko z jedną jego książką, którą napisał wspólnie z Charlesem Dickensem – “Bez wyjścia“. Ta powieść średnio przypadła mi do gustu, ale to mnie nie zniechęciło. Wręcz przeciwnie – poczułam jeszcze większą chęć, by poznać twórczość samego Collinsa. Tak też się stało, dlatego dziś zapraszam Was na recenzję “Basil”.
Jestem tutaj