Być może właśnie narodził się w mojej głowie pomysł, na nową akcję czytelniczą… Muszę przyznać, że taka zabawa bardzo mi się spodobała. W maju namawiałam Was, aby czytać te lektury, które zalegają na naszych domowych półkach. Był to czas kwarantanny, kiedy większość bibliotek pozostawała zamknięta, a więc i dostęp do kultury utrudniony. Uznałam, że warto w końcu ruszyć coś z tych “stosów hańby”. Mój okazał się z resztą nie taki duży, ale udało mi się przeczytać z niego parę książek.
W czerwcu, kiedy w końcu otwarto biblioteki, postanowiłam aktywnie z nich korzystać. To podsunęło mi pomysł, aby opowiedzieć Wam o książkach, które chciałabym skompletować w swojej biblioteczce. Być może w lipcu będziemy czytać (i kupować) właśnie takie książki? Zapraszam Was do przeczytania najnowszego artykułu na blogu.
Jestem tutaj