“Na zawsze w lodzie. Śladami tragicznej wyprawy Johna Franklina” to reportaż, który zwrócił od razu moją uwagę. Dawno temu czytałam “Ekspedycję“, która bardzo mnie pochłonęła. Pamiętam, że byłam pod urokiem tej książki przez kilka tygodni… To świadectwo z jednej strony ogromnego cierpienia i straty, z drugiej zaś wielkiej pasji i dążenia do osiągnięcia tego, co wydaje się niemożliwe. Dokładnie tak samo jest w przypadku “Na zawsze w lodzie” O. Beattiego i J. Geiger. Kimże byśmy byli bez wielkich odkryć geograficznych? Bez wątpienia należą do nich również próby eksploracji surowej i wrogiej Północy. Fascynują mnie te wyprawy, widzę w nich wielki upór i siłę ludzi… zwykłych ludzi. Tę książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością, dziś chciałabym opowiedzieć o niej nieco więcej.
Jestem tutaj