Przed nami ostatni letni miesiąc, który zawsze łączy się trochę z radością, a trochę ze smutkiem i nostalgią. Lato jest tak krótkie i tak szybko odchodzi. A przecież to dopiero latem się żyje – żyje prawdziwie! Niedługo znów powrócą do nas chłodne poranki, zwiędną kwiaty, truskawki i maliny zostaną zastąpione przez śliwki i jabłka. Znów wieczorem będzie trzeba okrywać się kocem i pić herbatę z dodatkiem miodu. Pozostaje nostalgia i próba wykorzystania każdego dnia do cna. Lato, nie odchodź tak szybko. Daj się pokochać. A ja wciąż czekam… W to lato nie trafiłam jeszcze na TĘ książkę. Mam to szczęście, że zawsze latem pojawia się powieść, która okazuje się później jedną z najlepszych przeczytanych w ciągu całego roku. W zeszłym roku było to “Przeminęło z wiatrem”, jeszcze wcześniej “Patki ciernistych krzewów” i “Sekretne życie pszczół”. A teraz? Tymczasem przygotowałam dla Was parę propozycji sierpniowych lektur. Zerknijcie na te nowości!
Jestem tutaj