Wolę lato – to każdy chyba wie, trąbię o tym na prawo i lewo. Ale nie można ukrywać, że jesień rozpanoszyła się już u nas w pełni. Gdybym miała wybrać swój ulubiony jesienny miesiąc, byłby to październik. Nie tylko dlatego, że mam urodziny, choć bardzo lubię ten dzień. Październik jest często jeszcze bardzo słoneczny, rozpościera przed nami dywany złotych liści, obradza dyniami i pozwala jeść ciasta z dużą ilością cynamonu. To też czas, kiedy bezkarnie można praktykować czytanie pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty z pomarańczą.
Jakie książki wybrać w październiku? Wydawnictwa przygotowały dla nas szeroką ofertę – spójrzcie sami!
Jestem tutaj