“Lincoln Highway” to najnowsza powieść Amora Towlesa, która skradła moje serce. Już po przeczytaniu samego opisu wiedziałam, że będzie mi się podobać! Teraz, będąc już po lekturze, uważam, że spośród wszystkich wydanych w Polsce powieści autora, do tej jest mi najbliżej.
Akcja dzieje się w niesamowicie barwnej Ameryce lat ’50. To czas świetności Sinatry i pastelowych studebakerów na ulicach. Ten, którym porusza się główny bohater, jest błękitny. To właśnie do niego pakuje całe swoje dotychczasowe życie i razem z młodszym bratem rusza w szaloną podróż do Kalifornii. Czy uda im się uciec od problemów i rozpocząć życie na nowo?
Jestem tutaj