Ulf Nilsson “Pierwsza sprawa” – kto ukradł orzechy?
Zimą nie wszystkie zwierzęta zapadają w długi sen… niektóre przecież gromadzą na ten czas zapasy, by jakoś przetrwać chwile, w których brak zieleni i roślin nie pozwoli im na swobodne buszowanie w naturze i podjadanie tego, czym ich obdarowuje. Brr! Poza tym jest przecież okropnie zimno, więc chyba nikt w lesie nie ma ochoty wyściubiać nosa ze swojej dziupli?
Na pewno nie komisarz Gordon, który – od kiedy tylko wypędzono z lasu chytrego, złego lisa – może swobodnie wyciągnąć nogi na biurko komendy policyjnej i zajadać ciastka odpowiednio do pory: waniliowe z truskawkową marmoladą na rano, owsiane z kandyzowanymi kawałkami jabłka na popołudnie i czekoladowe z dżemem agrestowym na wieczór. Jednak zanim komisarz spróbuje wieczornego ciastka i położy się spać do komendy wbiegnie roztargniona i zrozpaczona wiewiórka, której jakiś nędzny złodziej wykradł orzeszki z zapasów.
Gordon jest już starą ropuchą, bowiem liczy sobie aż 19 lat! Nie ma siły, na prowadzenie śledztwa. Nie wspina się po drzewach, nie może więc zobaczyć spiżarni wiewiórki. Poza tym bardzo szybko marzną mu stopy na śniegu i co chwilę zasypia ze zmęczenia, jednak wie, że to jedno śledztwo musi jeszcze poprowadzić. Idzie pod wiewiórzą dziuplę i spogląda na ślady. Obserwuje spiżarnię i chwilę czeka… nagle w pobliżu pojawia się mała myszka, która szybko wskakuje do dziupli i ucieka z dorodnym orzechem. „Stać w imieniu prawa” – krzyczy, jednak mysz się nie zatrzymuje. Wtem Gordon odkrywa, że przymarzł do miejsca, w którym stał od jakiegoś czasu. Prosi o pomoc, a mała myszka nieśmiało przychodzi i pomaga starej ropusze. Po krótkiej rozmowie na komisariacie policjant odkrywa, że myszka nie jest prawdziwym złodziejem, bowiem to głód spowodował, że ośmieliła się zabrać nie swoje pożywienie. Kto zatem mógł ukraść wiewiórce orzechy?
Komisarz Gordon i Paddy – bowiem to właśnie ona, ta mała myszka, która zabrała orzeszek z dziupli, bo kręciło jej się w głowie i bolał ją brzuszek, staje się oficjalną asystentką szefa policja – wyruszają, by tropić złodzieja!
„Pierwsza sprawa” Ulfa Nilssona to wspaniała, przygodowa książeczka, która rozbudzi wyobraźnię dzieci i przekaże im cenne wartości. Bowiem to właśnie Paddy, ta malutka i skromna myszka, na każdą akcję chce zabierać pistolet. Komisarz Gordon stale jednak powtarza: to niebezpieczne! I przekazuje Paddy zasady i normy, których sam się nauczył podczas swojej policyjnej posługi. Nie warto wymierzać kar – najlepszą sytuacją jest to, kiedy przestępcy sami je sobie wymierzają. Poza tym trzeba patrzeć uważnie i słuchać, a także nie oceniać kogoś pochopnie, nie osądzać tylko dlatego, że kiedyś coś zrobił, albo że wygląda podejrzenie, czy że się go boimy. Sprawiedliwość, a także okazywanie serca i zrozumienia drugim, żyjącym obok nas istotom to najważniejsze cechy, które każdy z nas powinien posiadać.
Książka jest przepięknie ilustrowana, a w jej środku znajduje się mapka, która pozwala na śledzenie razem z bohaterami przestępców, snucie własnych domysłów i szukanie odpowiedzi na stawiane w tekście pytania.
Na tylnej okładce pojawiła się informacja, że pojawią się jeszcze dwie kolejne śledztwa Gordona i Paddy i powiem szczerze, wprost nie mogę się doczekać!