Naomi Alderman “Siła” – literackie girl power, czyli współczesna dystopia
Siła – czy każda kobieta ją ma? Przyznajmy się – bez owijania w bawełnę – która z nas choć raz nie chciała spuścić porządnego manta jakiemuś chłopakowi? Ja pamiętam taką sytuację z podstawówki – jeden z chłopaków zapytał mnie, czy chciałabym z nim chodzić. Kiedy odmówiłam, uderzył mnie w twarz. Nic wtedy nie zrobiłam, byłam zresztą zbyt na to oszołomiona, ale w myślach moich był zdeptanym pod podeszwą mojego buta robakiem.
Wiele kobiet, które doświadczyły jakieś krzywdy ze strony mężczyzn, z pewnością wyobrażały sobie, jakby to było, gdyby to one były większe, silniejsze i mogły się na swoich oprawcach zemścić. Nie jednej feministce zamigotał też pewnie w głowie obraz świata w zupełności pozbawionego mężczyzn – bez księży, polityków, seksistowskich szefów czy mężów, którzy swoją frustrację po pracy wyładowują na ciele delikatnych żon.
Superwoman
W najpopularniejszej książce Fannie Flagg „Smażone zielone pomidory” jest taki fragment, kiedy Evelyn wychodząc ze sklepu wpada na chłopaka. Ten oczywiście jej nie przeprasza, ale wręcz przeciwnie – wyzywa. Kiedy Evelyn chce całą sytuację wyjaśnić, dostaje w twarz jeszcze gorszym stekiem przekleństw. Wtedy wyobraża sobie, że jest kimś na wzór superbohaterki, kobiety, która w garści trzyma cały świat:
W swych marzeniach widziała siebie, wyglądającą tak, jak w rzeczywistości, lecz mającą siłę dziesięciu mężczyzn. Stała się superwoman. I w myślach biła tamtego paskudnego chłopaka, aż wreszcie padł na ziemię cały połamany i krwawiący. Ha!Tak oto w czterdziestym ósmym roku życia, narodził się niewiarygodny sekret życia pani Evelyn Couch z Birmingham w stanie Alabama.
To, co prawda, tylko wyobrażenia i marzenia, ale czy potrafilibyście sobie wyobrazić świat bez mężczyzn? Gdzie kobiety, które przejęły władzę, prowadzą do ich upadku i końca? O tym właśnie jest „Siła” Naomi Alderman.
Kobiety odkrywają w sobie moc
Kobiety na całym świecie odkrywają, że mają moc – jednym dotknięciem mogą zadawać ból, a nawet zabijać, rażąc mężczyzn prądem. W ich ciałach wykształcił się elektryczny zwój, który budzi się w momencie, gdy są podniecone, przestraszone lub rozbawione. Dla mężczyzn jest to koniec – zdają sobie sprawę z tego, że pewien etap w ich życiu bezpowrotnie dobiega końca, tracą panowanie, siłę, a także przestają się liczyć na politycznej scenie.
Historia się powtarza
Kiedy odkrywają w sobie tytułową siłę, dziewczyny myślą, że już nigdy więcej nie zostaną skrzywdzone przez mężczyzn, a na świecie zapanuje ład, harmonia, porządek. Historia jednak lubi się powtarzać, a ludzie z natury są chciwi i chytrzy, dlatego ostatecznie nic nie wygląda tak, jak miało wyglądać. Czy moc, którą posiadają kobiety będzie ich sprzymierzeńcem czy wrogiem? Czy panowanie kobiet będzie wieczne? I co stanie się z mężczyznami?
Świat skrzywdzonych i złych kobiet
Świat stworzony przez Naomi Alderman jest nam znany, bowiem oparty na bardzo prostych wzorcach. Jest tutaj Roxy, której ojciec jest gangsterem, dlatego dziewczynka na własne oczy widzi, jak oprawcy zabijają jej matkę. Jest Eva, która została zaadoptowana przez rodzinę, skrywającą swoją prawdziwą tożsamość – ostatecznie okazuje się, że nie byli tymi, za których się podawali. Jest kobieta-polityk, kobieta-prezydent. Moc łączy wszystkie te postaci ze sobą, a co ostatecznie z tego wynika?
Siła pokazuje, że świat nie jest sprawiedliwy
Posiadanie siły, poniżanie i zabijanie mężczyzn na dłuższą metę nie jest wcale tym, czego miliony kobiet na świecie oczekiwały. Wręcz przeciwnie – świat staje się jeszcze gorszy, brutalniejszy, dziwniejszy. Dochodzi nawet do mordowania dzieci, które zawiniły tylko tym, że urodziły się chłopcami. Z drugiej zaś strony „Siła” Alderman pokazuje, że nawet jeżeli kategorycznie zmieni się porządek świata, bez względu na płeć, jeden człowiek będzie zazdrościł drugiemu i podstępem będzie próbował odebrać mu to, czego sam nie posiada.
Niektóre z fragmentów były szalenie interesujące, wciągały czytelnika pomiędzy karty powieści, nie pozwalając się oderwać. Inne znów były bardzo przesadzone, ale dające do myślenia.
„Siła” to powieść, która pozostawia po sobie ślad i nawet po kilku miesiącach nie opuszcza pamięci czytelnika. Jednak nie każdemu się ona spodoba, zawiera bowiem dystopijną wizję naszego świata.
Z pozdrowieniami,
Kasia