Elif Shafak “Bękart ze Stambułu” – rodzinna saga z historią dwóch narodów

“Bękart ze Stambułu” to druga z książek, na które ogromnie czekałam tej wiosny. Pierwszą z nich była opisana niedawno przeze mnie “Strażniczka Słońca” z literatury dziecięcej. Pewnie już wiecie, że obiecałam sobie sięgać częściej po książki dla dzieci, szczególnie po klasyki, i staram się to postanowienie sumiennie realizować.

Dziś czas na coś dla dorosłych i nowość z księgarni internetowej Tania Książka. Elif Shafak zachwyciła mnie po raz kolejny, choć muszę przyznać, że “Bękart ze Stambułu” był o wiele ambitniejszą lekturą niż “10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie“. To powieść, która sięga wgłąb historii i wyjmuje na powierzchnię niewygodny temat – wzajemnej nienawiści dwóch narodów: Turków i Ormian.

“Bękart ze Stambułu” – Elif Shafak tworzy rodzinną sagę na dwa głosy

Bękart ze StambułuPowieść zaczyna się od sceny, w której młoda kobieta spaceruje stambulskimi ulicami w deszczowe popołudnie. Denerwuje ją pogoda, natarczywy taksówkarz i miejsce w które zmierza. Atmosfera jest gęsta od emocji i wilgotna od kipiącego z nieba deszczu i gniewu, którym emanuje bohaterka. Swoim emocjom daje ujście poprzez słowa, którymi miota na prawo, i lewo. To dzień, w którym ma usunąć niechcianą ciążę. Kiedy zasiada jednak na fotelu ginekologicznym wszystko się zmienia…

Dwanaście lat później i kilkadziesiąt stron dalej poznajemy następną bohaterkę – Asyę. Zbuntowana dziewczyna mieszka w Stambule wraz z ekscentrycznymi ciotkami. Jej życie jest monotonne, lecz trudno dopatrzyć się w nim nudy. Rutynę dnia codziennego przerywa dziwny i nagły przyjazd kuzynki z Arizony – przybranej córki wuja, który po wyjeździe do Stanów zerwał wszelkie kontakty z rodziną. Okazuje się jednak, że to nie zwykła rodzinna wizyta. Piękna Amerykanka chce bowiem dowiedzieć się czegoś o swoich korzeniach. Rozpoczyna ekspedycję, podczas której zagłębia się w historię konfliktu ormiańsko-tureckiego.

Opowieść o Turkach i Ormianach

Choć to powieść, Elif Shafak zgrabnie rysuje czytelnikowi kontury konfliktu turecko-ormiańskiego, wyjaśniając jakie uczucia żywią do siebie te dwa narody. Pod tym względem była to dla mnie bardzo interesująca lektura – dla nas Polaków, temat zagłady nie jest przecież wcale obcy, dlatego z ogromnym przejęciem czytałam o losach innych narodów, których doświadczyły podobne wydarzenia. Dodatkowo dzięki tej lekturze znowu się czegoś nauczyłam – przecież wcześniej nie miałam zielonego pojęcia o relacjach tych dwóch krajów!

Bękart ze Stambułu” to fantastyczna powieść, w której prawda miesza się z fikcją, a marzenia senne z jawą. Znajdziecie tutaj odrobinę realizmu magicznego, którego obecność w lekturach tak bardzo uwielbiam. Dodatkowo Elif Shafak podaruje Wam nutę tęsknoty i męczący bohaterów dylemat, odnoszący się do własnej tożsamości. Takich pytań w powieści pojawia się zresztą bardzo dużo: czy można istnieć, nie znając swoich korzeni?; czy w dzisiejszych czasach warto jeszcze przejmować się historią?; a może lepiej odciąć się od niej grubą kreską i żyć tum, co tu i teraz?

Elif Shafak w mistrzowski sposób pokazuje nam, że historia zawsze zatacza koło, a tajemnice, nawet te najlepiej ukryte, w końcu wychodzą na jaw. Silnie odczuwalny klimat orientu nadaje powieści wyjątkowości. Orhan Pamuk i wymieniona wyżej Elif Shafak sprawili, że mój apetyt na wizytę w Turcji, łyknięcie odrobiny tego orientu jeszcze się zaostrzył.

Zachęcam Was do lektury tej powieści – to wspaniała fabuła, która przeplata się z ciężką historią, lecz wartą poznania. Zakupicie oczywiście na niepowtarzalnej Taniej Książce!

Z pozdrowieniami,
Kasia

Share: