Linn Skaber, Lisa Aisato “Młodość” – życie oczami nastolatków
“Młodość” to kolejna perełka Wydawnictwa Literackiego z niepowtarzalnymi ilustracjami Lisy Aisato. Przyznaję się bez bicia, że gdyby nie te ilustracje, pewnie umknęłaby mi ta książka gdzieś w gąszczu zapowiedzi literackich. Gdy widzę na okładce informację, że “ilustrowała Lisa Aisato” to… po prostu muszę ją mieć! “Młodość” jest świetna – pod względem treści i rysunków, bez dwóch zdań warto po nią sięgnąć.
“Młodość” – o świecie nastolatków
Każdy z nas był kiedyś nastolatkiem. Jedni znosili ten okres bardzo ciężko lub bardzo intensywnie. Dla innych zakończył się równie niepostrzeżenie, jak się zaczął. Sama należałam właśnie do tej drugiej grupy. Nie przechodziłam okresu buntu, nie musiałam się wyszaleć, byłam cicha i wystraszona otaczającym mnie światem. Linn Skaber próbuje przybliżyć nam te postaci w rozczulający sposób. Choć wszyscy kiedyś mieliśmy naście lat, z biegiem lat staliśmy się zarozumiali i zapomnieliśmy, jak to jest być nastolatkiem. A wcale nie jest to łatwe! Gdy hormony buzują wszystkie sprawy przeżywa się o wiele mocniej. Drobiazgi urastają do rangi katastrof, przeżywa się pierwsze miłości i leczy pierwsze złamane serca. To okres, przez który muszą przejść całkowicie sami, bo dorośli nie są w stanie ich już zrozumieć…
Linn Skaber rozmawiała z dziesiątkami nastolatków. Na podstawie wyznań, które usłyszała, napisała “Młodość”. Znajdziecie tutaj kilkanaście opowieści o tym, czego pragną nastolatkowie, jak się czują, czego się boją, o czym marzą. Pokazuje tym samym, że są często źle rozumiani, źle oceniani przez najbliższych – rodziców czy przyjaciół. Są – jak już wspomniałam – sami.
“Młodość” – opowieści, które zapierają dech w piersiach
“Młodość” zbudowana jest tak naprawdę z krótkich wyznań, często są to pojedyncze zdania, jednak ogromnie naładowane emocjami. To książka, którą trzeba czytać powoli, poddając się w tym samym czasie refleksji… Przecież wszyscy kiedyś tacy byliśmy i przeżywaliśmy podobne problemy. Nastolatkowie to nie przybysze z innej planety – aby wejść w ich świat, wystarczy schować własną dumę i zarozumiałość dorosłego do kieszeni.
Ilustracje Lisy Aisato powodują, że książeczka ta nabiera magii i staje się jeszcze bardziej cudowna. Są subtelne, delikatne i wyjątkowe. Nadają charakteru i cielesności opowieściom nastolatków Linn Skaber.
Jest mi jednak ogromnie żal, że książka nie została wydana w takim samym formacie, jak inne ilustrowane przez Lisę Aisato dzieła – między innymi “Życie“. Sądzę, że w większym formacie ta książka zachwyciłaby nas jeszcze bardziej.
Sięgnijcie po “Młodość” i przenieście się raz jeszcze w świat nastolatków. Przypomnijcie sobie – może z nostalgią, smutkiem lub radością – Wasze przeżycia z tego okresu. Przytulcie tamtą lub tamtego siebie i pozwólcie, by “Młodość” odebrała Wam mowę.