Virginia Woolf “Orlando” – powieść, która wyprzedziła swoje czasy
“Orlando” Virginii Woolf, jak żadna inna powieść, zasługuje na miano takiej, która wyprzedziła swoje czasy. Byłam bardzo ciekawa tej książki, bowiem dotychczas nie miałam styczności z twórczością autorki. A klasykę przecież uwielbiam, więc nie bojąc się rozczarowania, sięgnęłam po nią bez zastanowienia. To historia młodego mężczyzny, tytułowego Orlando, który mając dosyć swojego “ja”, pewnego dnia budzi się jako… kobieta!
To książka błyskotliwa i zabawna, wymagająca jednak od czytelnika pełnego skupienia na lekturze. Porusza ciężki, bardzo istotny i wciąż aktualny w dzisiejszym świecie temat. To powieść, która się nie starzeje.
“Orlando” – o mężczyźnie, który stał się kobietą
Orlando to przystojny, pewny siebie, inteligentny mężczyzna, któremu nie potrafią oprzeć się kobiety. Chce iść w ślady swojego ojca, jednak los nie zawsze jest mu w tej kwestii przychylny. Dorasta więc jako poeta, doznając u boku płci pięknej (a szczególnie u boku pewnej Rosjanki) niezwykłych uczuć i emocji. Miłość i pożądanie jest jednak niczym kij z dwoma końcami – tym delikatnym, i tym ostrym. Zostając przez nie zraniony, Orlando zasypia ze zmęczenia na całe siedem dni. Kiedy się budzi, nic już nie jest takie, jak było wcześniej. Zachodzi w nim transformacja i po przebudzeniu Orlando staje się… kobietą! Zmienia się nie tylko liczba na jego biologicznym zegarze; nie tylko mija kolejny dzień. Zmiana jest diametralna i drastyczna, bowiem podlega jej płeć głównego bohatera. Odtąd jego życie będzie wyglądało już zupełnie inaczej.
“Orlando” – ważny głos w feministycznej literaturze
Myślę, że “Orlando” jest o wiele bliższy nam – ludziom XXI wieku, niż epoce, w której powstał. Ta powieść miała być żartem i oderwaniem się od gatunku, który tworzyła autorka. Stała się jednak jedną z najważniejszych pozycji w literaturze feministycznej. Jej wydanie zbiegło się z nadaniem Brytyjkom praw wyborczych, a sama Virginia Woolf napisała ją dla kobiety, z którą pozostawała w romantycznej relacji.
To książka, którą można czytać na dwa sposoby – dosłownie, jak i “między wierszami”. Z jednej strony pokazuje nam to, co wypisane czarno na białym: mężczyznę, który budzi się kobietą, przechodząc zmianę płci. Z drugiej – niedopasowanie do swojej epoki, wychodzenie poza schemat i sztywne normy, które narzucają nam inni. W epoce, w której zgorszenie budził widok kobiecej kostki, jakże wielkie musiało być zdumienie, kiedy znad pantofelka wystawała owłosiona goleń?
Virginia Woolf napisała odważną powieść, która szczególnie dziś jest aktualna. Myślę, że jeszcze wiele pokoleń będzie do niej wracało i odbierało ją na swój sposób.
To powieść, która wyróżnia się na tle innych klasyków, zaskakuje i zdumiewa. Muszę też przyznać, że jest czymś zupełnie innym, niż oczekiwałam. Choć sama z pewnością nie przeczytam jej ponownie, chętnie sięgnę po inne powieści autorki.