“Pod krzewami bzu” to kolejna powieść Louisy May Alcott, która trafiła w moje ręce. Po przeczytaniu “Małych kobietek” rozkochałam się w książkach tej autorki, choć nie wszystkie podobały mi się jednakowo. “Pod krzewami bzu” to jednak wspaniała historia, która rozgrzeje Wasze serca w ten zimowy czas. Muszę przyznać, że ten tytuł razem właśnie z “Małymi kobietkami” staje u mnie na podium. Nie mogło być inaczej, skoro bohaterem jest w niej mały chłopiec i pewien niezwykle utalentowany pudel! A ja do pudli, musicie wiedzieć, mam ogromny sentyment – takiej rasy był bowiem mój ukochany piesek w dzieciństwie.
Jestem tutaj