Wśród nowości września ukazała się między innymi “Wyspa drzew” tureckiej autorki. Elif Shafak jest jedną z moich ulubionych pisarek i z ogromną ciekawością sięgam po kolejne jej książki. Trochę ze strachem, bo mam wrażenie, że po przeczytaniu “10 minut i 38 sekund na tym dziwnym świecie” żadna nie będzie już tak dobra… Ale również z fascynacją, bo czuję się na tym gruncie bezpiecznie – uwielbiam pióro autorki i wiem, co może mi zaoferować. Po wakacjach spędzonych w Grecji z przyjemnością przeniosłam się na Cypr wraz z najnowszą powieścią “Wyspa zaginionych drzew”, gdzie jedną z głównych bohaterek jest… figa!
Shafak po raz kolejny udowadnia, że podróż w celu poznania własnych korzeni bywa bolesna. Jak wydobyć na powierzchnię tematy, o których starsze pokolenie woli już zapomnieć? Czy czas rzeczywiście leczy rany i czy po wielu latach zwaśnione narody są w stanie się połączyć w braterskiej miłości? W jaki sposób posklejać w całość rozbitą rodzinę?
Jestem tutaj